i na ludziku...
Naszyjnik z prawdziwym plasterkiem pomarańczy, koralikiem i fioletową wstążką. Pomarańcza została wysuszona i dwukrotnie zabezpieczona lakierem, więc jest wodoodporna i nic się z nią nie dzieje. Łańcuszek w kolorze starego złota. :D
Podobnie jak inne kazikowe produkty, naszyjnik dostępny jest na DaWandzie.
wyk. Kazik
fot. ann.
Super pomysł z tą pomarańczą :) Świetnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńŚwietne to jest. :D
OdpowiedzUsuńMiałam taki sam pomysł tylko w wersji kolczyków. Niestety gdzieś mi się zawieruszyły zanim je sfotografowałam. :<
Pozdrawiam Zuza
Widać mamy podobne pomysły. ;)
UsuńWow! Bardzo kreatywne. Szczerze mówiąc to nie wpadłabym na takowe zastosowanie pomarańczy. Fajny pomysł i równie fajne wykonanie ;)
OdpowiedzUsuńMożna też zrobić z innymi suszonymi owocami ^^ Bardzo fajny pomysł, łatwo coś takiego zrobić, a efekt jest superowy.
OdpowiedzUsuńNa początku myślałam, że to z modeliny :D Świetny pomysł z tą wysuszoną pomarańczą, bo genialnie się prezentuje ♥
OdpowiedzUsuńAle super! W sam raz do letnich stylizacji! :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie;)
OdpowiedzUsuńŚwietny :)
OdpowiedzUsuńCiekawy naszyjnik. : )
OdpowiedzUsuńsuuper:)
OdpowiedzUsuńŚwietny, chodziły mi po głowie podobne kolczyki, a tu proszę - ktoś zrobił naszyjnik! xD
OdpowiedzUsuńDzięki za wizytę na moim blogu i zapraszam ponownie ;)
Pozdrawiam
Za mną ten pomysł chodził już od bardzo dawna. ;) Pozdrawiam również. :D
Usuńgenialne w swej prostocie, idealne dla mnie!!!
OdpowiedzUsuń