piątek, 9 sierpnia 2013

Pomarańczowo...



i na ludziku...


Naszyjnik z prawdziwym plasterkiem pomarańczy, koralikiem i fioletową wstążką. Pomarańcza została wysuszona i dwukrotnie zabezpieczona lakierem, więc jest wodoodporna i nic się z nią nie dzieje. Łańcuszek w kolorze starego złota. :D 

Podobnie jak inne kazikowe produkty, naszyjnik dostępny jest na DaWandzie.

wyk. Kazik
fot. ann.

14 komentarzy:

  1. Super pomysł z tą pomarańczą :) Świetnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne to jest. :D
    Miałam taki sam pomysł tylko w wersji kolczyków. Niestety gdzieś mi się zawieruszyły zanim je sfotografowałam. :<
    Pozdrawiam Zuza

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Bardzo kreatywne. Szczerze mówiąc to nie wpadłabym na takowe zastosowanie pomarańczy. Fajny pomysł i równie fajne wykonanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Można też zrobić z innymi suszonymi owocami ^^ Bardzo fajny pomysł, łatwo coś takiego zrobić, a efekt jest superowy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na początku myślałam, że to z modeliny :D Świetny pomysł z tą wysuszoną pomarańczą, bo genialnie się prezentuje ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale super! W sam raz do letnich stylizacji! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny, chodziły mi po głowie podobne kolczyki, a tu proszę - ktoś zrobił naszyjnik! xD
    Dzięki za wizytę na moim blogu i zapraszam ponownie ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za mną ten pomysł chodził już od bardzo dawna. ;) Pozdrawiam również. :D

      Usuń
  8. genialne w swej prostocie, idealne dla mnie!!!

    OdpowiedzUsuń

Cześć!

Bardzo mi miło, że gościsz na moim blogu.
Zachęcam do komentowania i konstruktywnej opinii.
Każdy komentarz jest dla mnie ważny. :)

Nie umieszczaj tu swojej reklamy, to nie tablica ogłoszeń.
Jeśli zostawisz u mnie komentarz, na pewno odwiedzę również Ciebie.

Miłego dnia,
Kazik